niedziela, 19 kwietnia 2015

"Zaś wtedy"

Trójki, szóstki, dziewiątki, osiemnastki, czwórki.
To jest takie rozważne i zrównoważone. Podoba mi się ta odmiana. Przyjemnie jest tak nie tonąć we własnej otchłani, za to wciągać kogoś we własną osobę. 
To wszystko głupoty, haha,


Później...
I
Gdy zaś powiemy sobie już wszystko
I pozostanie tylko milczenie.
Zapragniemy siebie nawzajem.
Będę patrzyć na Ciebie
A Ty unikać mojego wzroku.
W końcu zrozumiemy jakie to proste.

II
Jak banalnie jest się śmiać
I sprzeczać o drobnostki.
Jak przyjemnie jest ufać
I wierzyć w każdy gest.
Jak błahe
I nie wyobrażalnie ważne są słowa.
Jak niewiele brakuje do bliskości
I pragnienia wyłączności.
18'kwiecień

Mhm
I gdy dopadnie mnie ta obojętność
Wedrze mi się do wnętrza
Sprawi że serce me się wykrwawi
Płuco mi się zapadnie
I nie dam rady oddychać
Myśli moje się rozproszą
Zapomnę kim jestem
Będę czuła tylko jak cała moja dusza
Roztapia się jak wiosenny śnieg


Nie zniosę Twojej obojętności
19'kwiecień

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz