niedziela, 27 lutego 2011

"Umrzeć z tego powodu nie chcę"

Umrzeć z tego powodu nie chcę

Czy chciałabym w tej sytuacji
umrzeć?
Skąd!
Bu umrzeć,
trzeba się narodzić.
Robiąc to,
wzbudzasz miłość
w sercu Matki
i bliskich.
Więc
gdybym chciała umrzeć,
spowodowałabym ból i żal.
A tego nie chcę.
Lepiej po prostu
byłoby się nie pojawić.
Wcale.
Chciałabym zniknąć
albo pamięć stracić.
Nie jestem w stanie
pogodzić się z tym
co się stało!

31 styczeń'11

Pomyśleć

Ochłonąć.
Wziąć wdech
i rozluźnić ciało.
Zamknąć oczęta
i spojrzeć na świat
bez patrzenia.
Przestać myśleć
o czymkolwiek,
by zrozumieć
niezrozumiałe.
Obiektywnie
przeanalizować
sprawę.
I dojść
do czegoś
sensownego!

2 luty'11

poniedziałek, 21 lutego 2011

Ogród cnót

Tak jak pisałam na blogu z opowiadaniem, wstawiam wiersz o ogrodzie. Natchnęło mnie, gdy właśnie pisałam epizod 8 i wspomnienie pewnej sesji z "Księżniczką". Wiersz jest pewną metaforą (którą zapewne tylko ja rozumiem) i nie odnosi się tylko to wyimaginowanej fantazji o Nami i Ami. Jest on odzwierciedleniem mych chęci odnośnie pewnej osoby...

Ogród cnót

Sklepienie jego w nocy księżyc stanowi
I swym, ledwo co przedzierającym się blaskiem zdobi.
Spleciony, aż ponad głowy pnączami,
Przepełniony jest ludzkimi marzeniami.

Kwiatów różnokolorowych cała chmara,
Niczym wypełniona po brzegi winem czara.
Lilie, Hortensje, Fiołki
Są jak maleńkie aniołki.
Zielona, świeża trawa gilgocze bose nóżki,
A może to figlarne, roślinne wróżki?

Odwiecznej jego tajemnicy żywopłoty różane chroniły,
Swymi niewielkimi kolcami niejednego już zraniły.
Dojść tam jedynie można Płaczących Wierzb Aleją,
W której młode i stare głosy przepełnione są nadzieją
i się śmieją.
Mosiężna brama wejściem jest do niego,
Otworzy się, gdy w sercu poczujesz coś miłego.

Gdy tylko go odnajdę zabiorę Cię tam ze sobą,
Bo stworzony jest bym udała się do niego z Tobą.
Klucz ciągle przy sobie noszę,
Ciężar jego dzielnie znoszę.

O nic się nie bój!
Tylko mą miłość ciągle czuj.
Choćby przeszkodzić mi chciało nie wiem co,
Nie poddam się, zrobię to!
Nawet gdybyś się zachwiała,
Nie pozwolę by równowaga ma się chwiała.
Chwycę Twą dłoń i poprowadzę wprzód,
Aż dotrzemy to upragnionego Ogrodu Cnót!

11-20 luty'11

Natomiast ten wiersz jest pierwszą reakcją na pewne zdarzenie...

Jakiekolwiek znaczenie?

Okazałam się
całkowicie
bezużyteczna.
Moje myśli,
słowa i obietnice
bezsilne.
Chyba wyobraźnia
poniosła mnie
zbyt daleko.
Powiedziałam,
że zniszczę mur,
ale ledwo uszkodziłam
małą cegłówkę.
Przysięgłam,
iż nie wypuszczę Cię
z mych objęć.
Mimo to uciekłaś.
Obiecałam,
że będę czekać.
Czy to ma
jakiekolwiek znaczenie?

31 styczeń'11

niedziela, 6 lutego 2011

"Czym jestem?"

Czym jestem?

Kim jestem?
Dobrym duszkiem,
któremu los
nie sprzyja?
Częścią własnej
fantazji,
która nie umie
odnaleźć się
w rzeczywistości?
Aktorem swego
życia,
któremu kunszt
nie wychodzi?
Małym głupcem,
który nikomu
nie jest potrzebny?
Podłym sarkastykiem,
który nie umie
być dla nikogo
prawdziwie miły?
Zodiakalnym bliźniakiem,
który pogubił się
sam w sobie?
Bezuczuciowym
niegodziwcem,
którego nic już
nie obchodzi
i znudzony jest
swoim otoczeniem?
A może
ja zwyczajnie
nie istnieję?
Moje życie, myśli,
uczucia, emocje
są tylko złudzeniem?
Może jestem
wymyślonym przez
kogoś, nic
niewartym
wytworem?

30-31 styczeń'11

piątek, 4 lutego 2011

"Chcę to zrobić! II "

Chcę to zrobić
cz.2

Przyjadę do Ciebie
Będzie słoneczny dzień
Wyjdziesz
Na podwórze
Nic nie podejrzewając
Usłyszę Twoje kroki
Ujrzysz mnie
A ja Ciebie
Spojrzę w Twe
Piękne
Zielone oczy
Podbiegnę do Ciebie
Wzruszę się
Po mych polikach
Spłyną czyste łzy
Ty delikatnie
Wytrzesz je
Swymi delikatnymi
I subtelnymi
Ruchami
Spojrzę na Twoją
Twarz
Swym melodyjnym
Głosem
Wyszeptasz Cicho
Me imię
Wtulę się
W Twoje ciało
Poczuję Twe ciepło

W końcu zrozumiesz
Że jesteś częścią
Mego świata
I wszelkie wątpliwości
Zabierze ze sobą
Lekki wiatr!

Zobaczysz
Uczynię to!!

24 styczeń'11