Trójki, szóstki, dziewiątki, osiemnastki, czwórki.
To jest takie rozważne i zrównoważone. Podoba mi się ta odmiana. Przyjemnie jest tak nie tonąć we własnej otchłani, za to wciągać kogoś we własną osobę.
To wszystko głupoty, haha,
Później...
I
Gdy zaś powiemy sobie już wszystko
I pozostanie tylko milczenie.
Zapragniemy siebie nawzajem.
Będę patrzyć na Ciebie
A Ty unikać mojego wzroku.
W końcu zrozumiemy jakie to proste.
I pozostanie tylko milczenie.
Zapragniemy siebie nawzajem.
Będę patrzyć na Ciebie
A Ty unikać mojego wzroku.
W końcu zrozumiemy jakie to proste.
II
Jak banalnie jest się śmiać
I sprzeczać o drobnostki.
Jak przyjemnie jest ufać
I wierzyć w każdy gest.
Jak błahe
I nie wyobrażalnie ważne są słowa.
Jak niewiele brakuje do bliskości
I pragnienia wyłączności.
I sprzeczać o drobnostki.
Jak przyjemnie jest ufać
I wierzyć w każdy gest.
Jak błahe
I nie wyobrażalnie ważne są słowa.
Jak niewiele brakuje do bliskości
I pragnienia wyłączności.
18'kwiecień
Mhm
I gdy dopadnie mnie ta obojętność
Wedrze mi się do wnętrza
Sprawi że serce me się wykrwawi
Płuco mi się zapadnie
I nie dam rady oddychać
Myśli moje się rozproszą
Zapomnę kim jestem
Będę czuła tylko jak cała moja dusza
Roztapia się jak wiosenny śnieg
Wedrze mi się do wnętrza
Sprawi że serce me się wykrwawi
Płuco mi się zapadnie
I nie dam rady oddychać
Myśli moje się rozproszą
Zapomnę kim jestem
Będę czuła tylko jak cała moja dusza
Roztapia się jak wiosenny śnieg
Nie zniosę Twojej obojętności
19'kwiecień