środa, 23 marca 2011

"Rok"

Któż by pomyślał, iż ten czas tak szybciutko zleci. Dokładnie rok temu odważyłam się zapytać. To dokładnie rok temu powstawały pierwsze więzi. Może i to nie wiele, ale dla mnie to był przełom. Jestem szczęśliwa, że miałam okazję Cię poznać. Owszem, smutno mi, iż stało się to, co się stało. Jednak należę do osób naiwnie wierzących. I wierzę. Trzymaj się i niech Ci się wiedzie.

Rok

od pierwszego słowa.
Szybko ten czas przeminął.
Wiem.
Nic już nie zmieni ma mowa.
Postanowiłaś.
Wierzyć mogę,
że to się kiedyś zmieni.
Rzeczy nowych wiele poznałam,
od chwili Twego poznania.
Smutki,
Radości!!!
Nowych uczuć doznałam.
Tworzyć od nowa zaczęłam.

Wdzięczna Ci jestem.
Nie żałuję!
Niczego.
Nadzieje pozostaje,
iż Ty również.
23 marzec'11

sobota, 12 marca 2011

Góry

Na ferie byłam w górach. Chciałam wziąć ze sobą pewną osobą, ale nie chciała...
W końcu będąc na zimowisku i idąc (a raczej pędząc) za Księdzem coś mnie natchnęło by napisać wiersze o górach. Ale te góry są w rzeczywistości metaforą do mych odczuć, uczuć.


W drodze na szczyt
Każdy kolejny krok
pozbawia mnie sił
powoduje zadyszkę
równocześnie
ten krok
przybliża mnie
do celu.

Nogi coraz cięższe
i kroki stawiać trudniej
jednak myśl
zdobycia szczytu
dodaje mi mocy.

Skoro doszłam
już tak daleko
mogę zwrócić
tylko z chwilowego
braku energii?

Idę dalej
pokrzepiając się
wizją końca
zmagań.
21(13) luty'11

By szczyt osiągnąć

Głupi ten,
który lekceważy
góry.
Naiwny,
który uważa się
za silniejszego
od nich.
Śmieszny,
który zamierza
z nimi walczyć.

Bo tylko ten,
który zgodnie
z ich zasadami
podąża,
osiągnie szczyt.
21(18)luty'11